Smażenie jest obecnie jedną z najpopularniejszych i najczęściej stosowanych metod obróbki termicznej. Ze względu na brak czasu oraz wygodę, a także dostępność gotowych do podsmażenia produktów na rynku, często sięgamy właśnie po takie rozwiązania. Szybkość przygotowania oraz przyzwyczajenie do uzyskiwania chrupiącej tekstury sprawiają, że trudno nam zrezygnować ze smażenia, a co więcej, rzadko zastanawiamy się nad koniecznością jego ograniczenia. Tymczasem, redukcja smażenia jest niezwykle
istotna, zwłaszcza dla osób będących na diecie niskokalorycznej.
Niesie za sobą również wiele korzyści zdrowotnych, o których wciąż mówi się zbyt mało.

Brak świadomości na temat ograniczenia smażenia oraz niewystarczająca edukacja w tym zakresie przyczyniają się do wzrostu liczby chorób i otyłości. A przecież ograniczenie smażenia nie jest tak trudne jak się wydaje, zwłaszcza biorąc pod uwagę dostępność licznych alternatyw, zarówno w postaci tradycyjnych metod obróbki termicznej, jak i w dobie pojawiania się nowoczesnych urządzeń kuchennych.
Ale dlaczego w ogóle warto zdecydować się na ograniczenie smażenia?

  1. Smażenie zwiększa kaloryczność posiłków.


    Decydując się na smażenie, wybieramy jedną z najbardziej kalorycznych form obróbki termicznej. Najgorsze pod tym względem jest smażenie na głębokim tłuszczu, potem standardowe smażenie, a najmniej kalorii dostarcza
    smażenie bez dodatku tłuszczu. W przypadku potraw smażonych krótko i beztłuszczowo, takich jak naleśniki czy pancakes, kaloryczność oraz szkodliwość nie wzrasta znacząco. Jednak smażenie z użyciem tłuszczu dostarcza więcej kalorii, niż się spodziewamy. Często wystarczy znacznie ograniczyć częstotliwość smażenia oraz ilość dodawanego tłuszczu, aby zauważyć spadek masy ciała. Wielu z nas wlewa na patelnię tłuszcz „na oko”, a w rzeczywistości używamy go o wiele więcej, niż zakładaliśmy. Warto pamiętać, że 1 gram tłuszczu to aż 9 kcal, więc dodając 2 łyżki oleju (20 g), dostarczamy organizmowi około 180 kcal. To same kalorie z tłuszczu, a gdzie jeszcze te z potrawy? Dlatego, jeśli już smażysz, staraj się wybierać smażenie bez tłuszczu. Pomocne również może okazać się stosowanie oleju w sprayu – pozwala to na jego znacznie mniejsze zużycie.

2. Smażenie zwiększa ryzyko nowotworów.

Podczas smażenia powstaje wiele szkodliwych substancji, takich jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), akrylamid, aldehydy i związki Maillarda. Wszystkie te związki negatywnie wpływają na nasze zdrowie, generując stres oksydacyjny w komórkach, który w nadmiarze może prowadzić do rozwoju nowotworów. Chrupiąca brązowa skórka czy złocista panierka mogą wyglądać apetycznie
i smakować lepiej, ale są jednocześnie toksyczne dla naszego organizmu. Pojawiające się podczas smażenia dym i piana to oznaki powstawania szkodliwych substancji. Regularna ekspozycja na te związki przyczynia się do powstawania nowotworów przewodu pokarmowego, płuc oraz może uszkadzać układ nerwowy. Stres oksydacyjny spowodowany smażeniem uszkadza struktury komórkowe, takie jak białka, lipidy czy DNA, co leży u podstaw wielu chorób przewlekłych, jak miażdżyca, cukrzyca typu 2 czy choroby neurodegeneracyjne, np. choroba Alzheimera lub Parkinsona.

3. Smażenie obciąża układ pokarmowy.

Regularne spożywanie smażonych potraw, zwłaszcza w dużych ilościach tłuszczu, zwiększa ryzyko problemów trawiennych. Nadkwasota, refluks, zgaga czy niestrawność są częstsze u osób, które często sięgają po smażone jedzenie. Takie potrawy są ciężkostrawne, co zmusza przewód pokarmowy do zwiększonej produkcji kwasów żołądkowych oraz enzymów trawiennych. Większa ilość tłuszczu w posiłku spowalnia opróżnianie żołądka, co powoduje uczucie pełności, odbijanie się oraz wzdęcia. Dodatkowo, mocno wysmażone potrawy są trudniejsze do strawienia, a nadmierne obciążenie wątroby może prowadzić do jej stłuszczenia.

Tradycyjne metody obróbki termicznej, takie jak gotowanie, gotowanie na parze, duszenie bez tłuszczu czy pieczenie, generują zdecydowanie mniej szkodliwych związków, obniżając tym samym ryzyko chorób przewlekłych oraz nowotworów. W ostatnich latach na rynku pojawiło się wiele urządzeń, które z powodzeniem mogą zastąpić smażenie. Przykładem może być zyskujący na popularności air-fryer, który dzięki cyrkulacji gorącego powietrza pozwala uzyskać chrupiące potrawy bez konieczności użycia dużej ilości tłuszczu. Jednak smaczne, apetyczne dania można również uzyskać przy konwencjonalnym gotowaniu i pieczeniu, stosując odpowiednie przyprawy, sosy i dodatki, które podkreślą smak potraw, nie obciążając jednocześnie organizmu.

Istnieje kilka ważnych powodów, dla których powinniśmy znacznie zredukować częstotliwość smażenia w codziennej diecie. Nie chodzi tutaj jedynie o nasz wygląd i stracone w wyniku takiej zmiany kilogramy, ale przede wszystkim o zdrowie. Unikanie ciągłego smażenia i zastępowanie go chociaż częściowo innymi metodami obróbki termicznej, może wpłynąć na nasz organizm bardziej korzystnie niż nam się wydaje, chroniąc nas dodatkowo przed chorobami, z nowotworem na czele.

Podobne wpisy